18 mar 2009

Problem w pracy

Dzisiejszy dzień pokazał mi, że nawet potencjalnie proste zadanie może zakończyć się porażką. Miałem dziś przedstawić krótką prelekcję u klienta o marketingu internetowym. Ponieważ podobne rzeczy robiłem już dziesiątki razy, nie miałem się czym stresować. Jednak drobny gadżet spowodował, że nie wywiązałem się z zadania. Niespodziewanie uszkodził mi się zasilacz do notebooka . Nie mogłem nic na to poradzić i musiałem przełożyć swoja wizytę. Na szczęście klient jest cierpliwy i wyrozumiały. Od tej pory będę uwzględniał wszelkie możliwości - na pewno uszkodzony zasilacz już mnie nie zaskoczy.

Brak komentarzy: